wtorek, 24 lutego 2015

Nie tylko oscarowo.

Chociaż  zacznę od oscarowego filmu, który oczarował mnie niuansami absurdu, wciągającą historią i niesamowitymi dekoracjami. Świetna rozrywka.



Wcześniej była realistyczna Meryl Streep z dawno nie widzianą Julie Lewis. Historia poplątana jak tylko w życiu można trafić. Odsłony kolejnych wątków zaskakują równie mocno jak Streep grająca napady szału.

Dokąd prowadzi rozpacz z powodu śmierci dziecka kiedy ojciec dowiaduje się, że syn został zabity? Poprzez oślepiającą biel dróg do jednego celu jakim jest zemsta.



Film, który miał nas przestraszyć ale tego nie zrobił. Do połowy wciągająca historia zrobiła się potem przewidywalna - chyba nie tak miało być.



Trochę postrzelaliśmy w towarzystwie bratanka F.F Coppoli



Trochę ponudziliśmy się na



Zupełnie niechcący zdrzemnęłam się na:

"Bezuchy zając i uszaty pisklak"


ale mam usprawiedliwienie; wróciłam z imprezy po 4 rano...


Dzisiaj zaczął padać deszcz. Narty nadal wozimy w aucie, a nuż uda się jeszcze wyskoczyć? Na otarcie mokrych łez pozostaje basen i lodowisko :)



Na szczęście nie przeczytałam, że to kategoria omijana przeze mnie szerokim łukiem. I obejrzałam i podobał mi się w swojej zwyczajności polskiej, bez bajkowych "ona biedna, on bogaty" bez amerykańskiego blichtru i wiecie co?, w życiu nie sklasyfikowałabym tego filmu jako komedia romantyczna :)



Pełna niewyjaśnionych zjawisk opowieść o ludziach, którzy chcą wierzyć. I nie chodzi tu tylko o wiarę w Boga, chociaż ten wątek także jest tu ujęty z perspektywy dwóch wyznań, a może nawet trzech. Musimy wierzyć, żeby żyć? Musimy żyć, żeby wierzyć?



Ojciec 533 dzieci, a czemu nie? Kiedy się o tym dowiaduje postanawia przyjrzeć im się z boku. Zrzeszone pod ksywką "Starbucks" pragną dowiedzieć się kim jest dawca nasienia a sam dawca zaczyna mieć z tego tytułu kłopoty doznając szantażu. Czy muszę dodawać, że rzeczony bohater jest dzieckiem polskich emigrantów i oddając spermę w ilościach hurtowych zacierał ręce nad łatwym zarobkiem?

plakat do filmu Jakub kłamca (1999)

Bajkowa przypowieść o ludzkich losach w czasie holocaustu. Zamknięty w getcie Jakub szczęśliwym trafem wydostaje się z niego, by natychmiast  dobrowolnie doń wrócić. Dlaczego? Otóż dlatego, że przypadkowo usłyszał iż wojska niemieckie cofają się pod naporem rosyjskiej armii i są już tuż tuż, pod Bezaniką (której na mapie próżno szukać) czyli blisko Łodzi.

- Satelity nie usunęli- rzuciłam.
- Pierniczysz, gdzie?
- Cofnij, tam za Jakubem, popatrz na dachy w tle.
- Czy ty oglądasz film, czy dekoracje?
- I jedno i drugie :)

Nie mniej moje spostrzeżenie nie wpłynęło na pozytywna ocenę tego filmu.

10 komentarzy:

  1. Ja się tylko przywitam bo kinomanka dawno temu przestałam być i tak mi zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się na "Hiszpankę " wybiera ( o powstaniu wlkp.) ale po premierze jakoś w repertuarze kina nie widzę; może będzie za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas "Hiszpanki" nie zagrają, to nie jest aż tak kasowy film, żeby dało się na nim zarobić... poczekam aż puszczą z satelity. pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Sierpień w Osage County obejrzałam z wielką przyjemnością. Świetna gra aktorska. No, ale i sztuka sama w sobie jest bardzo dobra. GBH też pierwsza klasa! :)
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałabym tę sztukę obejrzeć na scenie! pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Mnie Grand zmęczył. Za to dziś nie mogę się otrząsnąć po Snajperze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że może zmęczyć a nawet przytłoczyć jeśli nie ma się nastroju albo nie lubi takiego typu filmów. Snajper przed nami, dopiero od 6.03 u nas grają.

      Usuń