Niech przemówią zdjęcia, bo ja jeszcze mam kocioł emocjonalny w sobie. Najważniejsze, że sprawdziłam się jako organizator całej wyprawy, bo tak naprawdę Królowa, która ze mną organizowała telefonicznie wiele spraw ulotniła się tuz po przyjeździe i tyle ją widzieliśmy. Na szczęście została jeszcze dwójka innych rodziców i wspaniałe dzieciaki oraz wychowawca. Ci się nie rozbiegli tylko karnie dreptali za mną i moim papierowym "dżipiesem" chociaż zmęczenie i ból nóg dawał im się we znaki.
Zamek Królewski:
+(1024x682).jpg)
+(1024x682).jpg)
+(1024x682).jpg)
Muzeum Powstania Warszawskiego:
+(682x1024).jpg)
+(1024x682).jpg)
Gdzie trafiłam na program kręcony przez TVN, więc skorzystałam z dostępnych modeli w strojach z epoki.
+(1024x683).jpg)
Łazienki Królewskie:
+(1024x682).jpg)
+(682x1024).jpg)
+(1024x680).jpg)
+(1024x680).jpg)
Stadion Narodowy;
+(1024x682).jpg)
bez trawy ale z zasłoniętym dachem :D
+(1024x682).jpg)
+(680x1024).jpg)
+(682x1024).jpg)
+(1024x680).jpg)
+(1024x682).jpg)
+(1024x682).jpg)
Widok z PKiN
+(682x1024).jpg)
+(1024x680).jpg)
+(1024x679).jpg)
- Co mieliście?
- Piwo, na piwo szło się u nas Pod Blachę :-D
Miłego tygodnia :)
Najlepszy z tego wszystkiego dialog z panem przewodnikiem !:)))))))))))
OdpowiedzUsuńmimo napięcia, sprężenia logistycznego itd. nie mogłam się opanować tym bardziej, że przewodnik młody, miły i bynajmniej nie nadęty na punkcie stolicy i jej historii :)
UsuńBrawo dla Głównej Organizatorki! Świetna trasa. :)
OdpowiedzUsuńJoanna
dzięki :) z tego wszystkiego miałam tylko godzinkę oddechu w Łazienkach - karmiłam chlebem gołębie, ryby, pawie i wiewióry a mną karmiły się komary :D
Usuńświetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńa Pod Blachę to się u nas i na dyskoteki chodziło ;)
U mnie na piwo to się chodziło do Pikusia , albo nad nil do Świdra . Wychodzi na to ,że zawsze można gdzieś póść.
UsuńOna, oczywiście w sobotę były dyskoteki Pod Blacha pewnie lepsze niż obiadki czwartkowe (zawsze ktoś za blachą rzygał albo było mordobicie :D)ani na piwie, ani na dyskotece tam nie byłam - zupełnie odwrotnie niż mój Pan Gryzoń :DDD
UsuńZnaczy ciekawe epizody w życiorysie ma Pan Gryzoń . Naszego Swidra i Pikusia po zachdzie słońca lepiej było szerokim łukiem omijać . Pikusia już nie ma , Świder nadal ma się dobrze.
UsuńNaszego pałacu Pod Blachą nie ma już prawie 20 lat... ale nostalgia została. Zawsze podziwiałam tych, którzy tam od 13.00 siedzieli przy kuflu w lecie- musiała tam być sauna, bo konstrukcja była cała z blachy falistej!
UsuńPiękne zdjęcia, super fotorelacja:) to też trzeba potrafić wychwycić piękno miasta i mocno "schodzonych" miejsc:)
OdpowiedzUsuńdziękuję chociaż nie wiem czy zasłużyłam na komplement, ta fotorelacja była jakby mimochodem - nie potrafiłam skupić się na fotografowaniu kiedy miałam całą grupę na karku dyszącą "a daleko jeszcze?"
UsuńWidać nieźle Ci idzie pstrykanie nawet mimochodem:)
Usuńnie ma to jak podroze, i jeszcze udane. Mnie ostatnio ochrzaniono w muzeum za fotografowanie :) artdeco
OdpowiedzUsuńArt, zawsze pytam kiedy nie ma wyraźnego znaczka z zakazem. W większości muzeów można robić zdjęcia bez flesza i tak też czyniłam. Jedynie w Muzeum Ks Popiełuszki jest wyraźny zakaz robienia jakichkolwiek zdjęć (co słabo pojmowałam ale przestrzegałam 2 lata temu)Za to w Muzeum Powstania Warszawskiego można robić z fleszem nawet :)
UsuńJednak te czerwone dachy ujęte z Pałacu Kultury i Nauki najmocniej chwytają za serce :-)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w całej rozciągłości. w tym miejscu bardzo żałowałam, że nie targałam ze sobą teleobiektywu... no cóz, to będzie powód do kolejnej wizyty ;)
UsuńMnie urzekło zdjęcie to z tymi modelami. :)
OdpowiedzUsuńW Muzeum Powstania Warszawskiego niestety nie będę, uczniowie za młodzi.
Ale czekam już na moją wycieczkę.
akasza2
mnie też urzeka, zrobiłam je kiedy nie pozowali fotografowi, który był z nimi. udanej wyprawy i mnóstwa wrażeń Akaszo!
UsuńDzięki. :)
UsuńŚwietny reportaż...stęskniłam się za Warszawą :) Przez 5 lat codziennie przechodziłam obok Zygmunta :)
OdpowiedzUsuńGio, wróciłam z niedosytem. Jako siła pociągowa tej wycieczki przegapiłam wiele ujęć :\ ale następnym razem odkuję się!
UsuńHi! I could have sworn I've visited this site before but after going through a few of the posts I realized it's new to me.
OdpowiedzUsuńNonetheless, I'm definitely pleased I came across it and I'll be book-marking
it and checking back often!
my web site - Lustige Geburtstagssprüche
I'm not sure if this comment is posted by real human being... Could you introduce yourself, please?
Usuńspacer_biedronki pisze: dużo wrażeń. Fajnie:)
OdpowiedzUsuńdużo:)
Usuń