wtorek, 9 maja 2017

Coś u nas jest nie tak?

Przyznam, że odkąd Puchaty nabył możliwość legalnego poruszania się sprzętem zmechanizowanym po drogach naszego kraju, odtąd jest to przez nas skrzętnie wykorzystywane. Nagminnie prowadzimy życie towarzyskie z rozmachem używając przy tym różnego rodzaju napojów wyskokowych. Majowy weekend mimo zimna nie obył się bez grillowania, a że nie działo się to li i jedynie w obrębie własnego gospodarstwa domowego, to Puchaty zawoził i odwoził rozrywkowych rodziców.

Następnego dnia zadał nam pytanie; czy u nas aby wszystko w rodzinie w porządku, bo jak patrzy na innych swoich rówieśników, to zasadniczo oni rządzą na imprezach a starzy ich dowożą. Oczywiście synu, że u nas wszystko w porzo, to tylko rodzice twoich kolegów nie są już młodzi :D

Ale jakby co to śmiało idź na imprezę my sobie taksówkę przygruchamy :)))