Pokazywanie postów oznaczonych etykietą "Podkrzywdzie" Andrzej Muszyński. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą "Podkrzywdzie" Andrzej Muszyński. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 czerwca 2016

Książki ostatniego czasu.

Ten wpis nie będzie zestawem recenzji. Jest raczej zestawieniem mojego czytelniczego gustu. Tak się ostatnio składało, że przeczytałam całkiem sporo polskich autorów. Serce mi rośnie, że oni są, i że piszą tak dobrze - tzn tak jak ja lubię czytać :)

On

"On" wepchał mnie na powrót w powijaki lat 80 tych. Na tę pozycję czekałam wytrwale tuż po lekturze "Szopki" niecierpliwiąc się i tupiąc nogą "dlaczego ona tak długo pisze?!". Pisze długo, bo ręcznie i na pewno nie pismem mechanicznym. Napakowana przenośniami i porównaniami, odniesieniami i skojarzeniami jest tym czego szukam w literaturze - dostarczycielem wrażeń, wzruszeń z bliskiego sercu czasu i miejsca, bowiem akcja dzieje się w Krakowie. Onego znajdziecie  w każdej klasie, na każdym podwórku, w każdym zakładzie pracy - On jest ale większość nie chce o tym wiedzieć.
Jolanta

"Jolanta" rozgrywa się dekadę później. Chutnik zajęła się jedną bohaterką i jej problemami i mam wrażenie, że wyszło jej to doskonale. Jola nie wie dlaczego jej życie jest jakie jest. Szuka powiązań i odpowiedzi, nie znajduje. Jej życie wypełniają jakieś substytuty, których nie może ogarnąć. Dzięki "Jolancie" wiem więcej o depresji niż z relacji dotkniętych tą chorobą.

Okrucieństwo, brzydota, zabobony zmieszane z pięknem i dobrocią, gdzieś w międzyczasie, gdzieś gdzie wszystko się wydarza, gdzieś gdzie żyli i nadal żyją ludzie. Opowieść została podzielona na trzy strefy czasowe, jak dla mnie zupełnie zbędny podział, podczas których opowiedziane są losy jednej z rodzin - może mojej, może twojej. Czyste zdania, przejrzysta konstrukcja a jednak świetnie oddaje i blaski i mroki. Po prostu "Dygot".



"Podkrzywdzie" jest wsiowym światem wsiowych ludzi. Niby o tym samym co "Dygot" ale zupełnie inaczej opowiedzianym. Działają tam oniryczne zjawy wykreowane językiem pokrętnym, pełnym przenośni i przeniesień. Powieść bardzo mi się podobała aż do ostatniego momentu kiedy autor zdecydował się na ujawnienie tajemnicy tajemnic rodowej klątwy. Ja się pytam, po co?, lepiej to było zostawić niedopowiedziane. Lepiej i dla nas czytelników, lepiej i dla samej opowieści.



Czego się mozna spodziewać po książce za 5 zł? Wszystkiego, tym bardziej podróży opowiedzianej w sposób niebanalny i bez zadęcia  (piszę to złośliwie w odniesieniu do innych publikujących teksty o swoich podróżach, które rozsadza ego autora/autorki). Dziewczyna postanowiła pojechać sama tam gdzie kobiety same nie podróżują - niby nie na krańce świata, można by rzec niemalże za miedzę, a jednak większa egzotyka niż na dachu świata lub w dżungli panamskiej. Cóż, zachorowałam na Wschód i tyle!

Czytałam w tak zwanym międzyczasie jeszcze mnóstwo innych pozycji ale z moim gustem nie dyskutuję nawet ja sama :D