- Co ci powiem to ci powiem; ciepło - Kwicoł do Pyzdry.
- Ciepło- Pyzdra do Kwicoła.
Wczoraj wyszłam po 20.00 z mokrymi włosami do rynku i nie przymarzły mi do czaszki! Ciepło. Takie były lata mojego dzieciństwa. Dorośli siedzieli w domach przy zasłoniętych oknach i wachlowali się Trybuną Ludu względnie Krakowską czy Dziennikiem Polskim dziwiąc się nam, dzieciom, ze mamy silę i ochotę latać po polu. A nam skóra płatami schodziła z ramion i biegałyśmy z koleżanka do osiedlowego warzywniaka gdzie stuletnia babinka raczyła nas zimną wodą z kiszonej kapusty z dębowej beczki. Dzisiaj zostaje mi szukać erzac tego smaku w kiszonych burakach czy ogórkach.
Ostatnie podobne lato było 14 lat temu. Podobnie jak wtedy spaliśmy i tego roku przy otwartych na całą szerokość oknach tylko pod prześcieradłami. Nasza kotka spędziła może 5 nocy w domu. Świadkowie zeznają, że w jednym z pokoi widzieli mysz. Za to nie widzieliśmy ani nie czuliśmy żadnych komarów. Zbyt sucho jak na te paskudy.
Wakacje zakończyliśmy koncertem w Lyskach pod Rybnikiem.
Magia Rocka nie zawiodła naszych oczekiwań. Szczególnie Houdini opuścił Lyski usatysfakcjonowany z koszulką, płytą z autografem, zdjęciem z idolem, zdartym gardłem i bolącą szyją. Zenek spowodował, że młódź i osoby jare rzuciły się sobie w ramiona podczas tego kawałka
Miłego początku września. Nasze pociechy poleciały do placówek na skrzydłach - oby ten wiatr zapału jak najdłużej ich unosił :)
Przypomniałas mi, że kiedys dobrze znosiłam upały:)
OdpowiedzUsuńNa temat Kukiza sie nie wypowiadam, szkoda słów;(
Kukiz dla mnie jest przede wszystkim muzykiem, więc nie mam z nim problemu :)
Usuńspacer pisze:
OdpowiedzUsuńCoś z tym Kabanosem na rzeczy. W.też słucha. Raju...ale jestem w tyle! No dobra, lubię co lubię:)
posłuchaj z nią, teksty mają bardzo dobre a przekaz ze sceny bardzo pozytywny :) gdyby nie synowie to też byłabym w tyle ale, że puszczają muzę raczej nie cicho to się nie da :D hehe historia się powtarza, sama katowałam rodzinkę Gunsami i Metallicą oraz TSA i Lady Pank
UsuńTradycje w narodzie nie giną ; ja męczyłam rodzinkę "Pinkfoydami " i Queen . Moi dawali nam popalić Mettalicą i Scorpionsami , a teraz sami słuchamy Nightwitch , ciekawe czym zaskoczą nas nasze wnuczęta . Ja już marzę o zimie - te upały stanowczo nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńzaskoczą na pewno czymś nowym :)
UsuńSkóra... Pamiętam :-) Upały własnie się skończyły. O 21.30 nad Poznań przyszedł front. Wieje, że hej!
OdpowiedzUsuńFront dotarł i do nas, cisza przed burzą. Niech leje na te wysuszone stepy.
UsuńPodobne mam letnie odczucia.
OdpowiedzUsuńChoć na Mazurach rankiem pijąc kawę przed domkiem ubierałem polar, bo było zimnawo... Na ale to daleka północ a nie południe, na południu jak wiadomo cieplej ;-)
w nocy i u nas było chłodnawo, rano tylko 13-15 stopni ale lato jak ze snów - jestem totalnie usatysfakcjonowana w tym roku :)
UsuńOj, ja tez slucham z Miskiem muzyki, tyle, ze on w tej chwili slucha np Ed'a Scheerana czy Maitre Gims itp, a,e tez ze mna slucha Coltrane'a :)
OdpowiedzUsuńPare Miskowych Kawalkow znalazlo sie i na mojej playliscie :)
super! dla mnie kawałki moich synów są orzeżwiajace i takie noooweee jakbym sama miała naście lat :)
UsuńSkóra! :) Ech, te stare szlagiery. :)
OdpowiedzUsuńU nas już jesiennie.
akasza2