Wesołych, zdrowych i udanych Świat oraz wszelakiej pomyślności dla Was w Nowym Roku!
piątek, 25 grudnia 2015
piątek, 11 grudnia 2015
Strata.
Po stracie serce bardzo boli.
Po stracie czas zatrzymuje się najboleśniejszym miejscu.
Po stracie chcesz, żeby wszystko stanęło w bezruchu i już tak pozostało.
Po stracie nie można w niczym doszukać się smaku.
W środę odeszła koleżanka. Ona, już wolna, pozostawia po sobie pustkę, której niczym nigdy nie wypełnimy....
Po stracie czas zatrzymuje się najboleśniejszym miejscu.
Po stracie chcesz, żeby wszystko stanęło w bezruchu i już tak pozostało.
Po stracie nie można w niczym doszukać się smaku.
W środę odeszła koleżanka. Ona, już wolna, pozostawia po sobie pustkę, której niczym nigdy nie wypełnimy....
piątek, 4 grudnia 2015
Kartkowy recycling.
Zawsze żal mi było wyrzucać kartki świąteczne, które ślą do nas z różnych stron świata dobrzy ludzie, rodzina, znajomi, ale zbierać ich nie sposób w nieskończoność. Dawno, dawno temu, w adwencie, wpadłam więc na pomysł wykorzystania owych starych kartek. I tak oto narodziła się w naszym domu nowa tradycja. Synowie siadali do stołu zaopatrzeni w nożyczki kleje oraz dokupione przez matkę akcesoria (różne naklejki, ozdóbki pasmanteryjne, kleje z brokatem itd), zakasywali rękawy i tworzyli własne dzieła metodą kolażu. Ich pierwociny kapały od brokacików i uginały się pod ciężarem dodatków albowiem wg dziecięcej fantazji im więcej tym ładniej :)
Tego roku zrobiłam je sama.
- Jak mogłaś bez nas!? My też chcieliśmy!!!
O rety, a ja myślałam, że już wyrośli z tego... No cóż, mają obiecaną wiosenną edycję i jakoś się pocieszyli :)
Zrobiłam ich 28, oto kilka przykładowych
Wkrótce zostaną rozesłane a część z nich trafi do chłopaków i dziewczyn z Robótki :-)
Lubicie wysyłać kartki z życzeniami świątecznymi czy wolicie je otrzymywać? Ja lubię i to i to :)))
Tego roku zrobiłam je sama.
- Jak mogłaś bez nas!? My też chcieliśmy!!!
O rety, a ja myślałam, że już wyrośli z tego... No cóż, mają obiecaną wiosenną edycję i jakoś się pocieszyli :)
Zrobiłam ich 28, oto kilka przykładowych
Wkrótce zostaną rozesłane a część z nich trafi do chłopaków i dziewczyn z Robótki :-)
Lubicie wysyłać kartki z życzeniami świątecznymi czy wolicie je otrzymywać? Ja lubię i to i to :)))
środa, 2 grudnia 2015
Uczniowska notatka.
Staranność pisma odręcznego nigdy nie była dla mnie wyznacznikiem wiedzy ale robi się naprawdę ciekawie kiedy uczeń nie jest w stanie odczytać własnej notatki. Na zdjęciu zeszyt ucznia czwartej klasy podstawówki. Konia z rzędem jeśli ktoś odczyta coś poza 2 c, 3 e, 4 g itd
Czy na sali są nauczyciele nauczania początkowego? Chciałabym zadać kilka pytań:
Czy zwracacie uwagę na to czym uczeń uczy się pisać?
Czy zwracacie uwagę na to jak uczeń trzyma owo narzędzie w ręku i jak nim operuje?
Mam wrażenie, że coraz więcej uczniów puszczona jest samopas jeśli chodzi o naukę kaligrafii. Przyznam, że wielką wagę ma w tym sam program nauczania początkowego, który bardzo zmienił się przez ostatnie lata. Dzieci dostają pozwolenie na używanie piór kulkowych, długopisów zmazywalnych co sprawia, że ich małe i młode rączki niezmiernie się męczą generując nacisk na narzędzie tak wielki, że po kilku słowach dzieciak macha ręką by uwolnić się od napięcia i bólu. Wiem, że odręczne pisanie powoli odchodzi do lamusa ale póki co umiejętność czytelnego przedstawienia swojej wiedzy jest egzekwowana w szkołach państwowych aż do matury.
A Wy, Rodzice jakie macie doświadczenia w kwestii gryzmologii? Każdy z naszych trzech synów nie znosił nauczania początkowego głównie z powodu nudnej nauki kaligrafii. W klasach wyższych dostali prikaz "macie po sobie przeczytać" i jakoś to poszło dalej. Najstarszy i najmłodszy piszą piórami, średni długopisem mimo, że do końca podstawówki pisał piórem.
Miłego dnia :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)