poniedziałek, 9 czerwca 2014

Królowa.

Po długim okresie zimna i wilgoci w końcu weekend dopisał piękną i ciepła pogodą. Królowa rozkwitła. Urwałam jej trzy kwiaty, bo kocham zapach piwonii w mieszkaniu.
 
Na pierwszym planie sterczą jeszcze nieusunięte łodygi tulipanów. Musza poczekać aż zrobię dżemy truskawkowe :)
 
Miłego początku kolejnego tygodnia!

10 komentarzy:

  1. A u mnie coś marnie z piwoniami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odbyła się tu debata niedawno na temat ścinania wiosennym kwiatom liści (kiedy i czy w ogóle ścinać) więc zamieściłam zdjęcie by zainteresowani mogli ocenić sami - nie obcinam nigdy liści piwonii wcześniej niż się przebarwią pierwszymi przymrozkami i zawsze tak pięknie mi kwitnie :)

      Usuń
    2. Zastosuje w tym roku - dzięki!

      Usuń
  2. Jaki ładny kolor . Na ogródku u mojego synalka rosną białe , cieniowane bladoróżowo i jedna ciemnoczerwona .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolor, kolorem ale jaki zapach! cały dom mi pachnie tymi trzema zerwanymi kwiatami :)

      Usuń
    2. Uwielbiam zapach piwonii .

      Usuń
  3. Rzeczywiście, królowa :) Jesieni sadzę u siebie, mama obiecała mi kawałek wykopać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piwonie to nieodłączny element mojego wyobrażenia o przydomowym ogródku - mogłoby nie być innych kwiatów ale piwonia musi być :) życzę ciepłego przyjęcia na Twoim gruncie :)))

      Usuń
  4. piękna! moje królowe już poprzekwitały:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za rok znowu będziesz się nimi cieszyć a tymczasem na pewno masz mnóstwo innych kwiatowych pocieszycieli :)

      Usuń