wtorek, 22 stycznia 2013

Traktat o nudzie.

W niedzielę usłyszałam, że ktoś skarżył się na ludzi mojego miasta "wszyscy mówią, że nie ma tu co robić ale jak poszłam z dzieckiem na darmowe zajęcia do MOKu, to okazało się, że tylko 2 dzieci przyszła". Rozumiem oburzenie ale z logicznego punktu widzenia wyszło mi, że tylko 2 dzieci się nudzi, a raczej 2 mamy ;)

Nie nudziłam się jako dziecko, nie nudzę się w dorosłym życiu. Nie potrzeba mi zabawiaczy chociaż nie unikam rozrywki, bo to tez dla ludzi. W sobotę zabawialiśmy się do 1 w nocy we własnym domu z kilkorgiem przyjaciół w ramach karnawału. Gremium podjęło decyzję, że trzeba się troszkę odchamić, więc kupiliśmy bilety do teatru. Wesoły autobus zawiezie nas tam 13 lutego na przekór wszystkim przesądom. Kolega pastuje już gumiaki, bo twierdzi, że tylko z nich nie będzie wystawać mu słoma. Mąż rozważa zestaw odświętny: krótkie spodenki, sandały i koniecznie skarpety. W związku z tym nie wiem czy nie wziąć sobie płetw na przebranie do torebki ;P

Niedziela upłynęła na babciowo-dziadziowych świętowaniach. Wczoraj miały być narty ale od rana padał deszcz (cała Polska zasypywana śniegiem a na Podhalu deszcz!). Pływać wolimy na basenie, w ramach osłody zrobiłam rogaliki orzechowe.


Zadziwiające, że przetrwały do dzisiaj. Na odstraszenie dorzuciłam garść płatków owsianych do ciasta. Znaczy na lepsze trawienie :D

Dzisiaj także mokro, mżawkowo i mgliście. Robię bigos, bo jutro to narty już na bank. Przy okazji tej chwilowej przerwy w dostawie dobrej aury wyciągnę maszynę i hurtem poszyję te pięć par obszarpanych spodni i co mi tam jeszcze chłopaki nadziurowały w ubraniach.

Macie czas na nudę Księżniczki, bo u mnie jakoś i z umiejętnościami kiepsko w tym kierunku i z natłokiem codziennych spraw. Dodam, że z logistyki mam mocną piątkę :)))

Pozdrawiam :)

21 komentarzy:

  1. Witaj , nic nie słyszałem o skarżeniu ,
    ale słyszałem o święcie balonowym ...
    Ciasteczka wyglądają imponująco i na pewno tak smakują ...
    Pozdrawiam i życzę miłego szusowania ..
    Janiczek .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano było święto alem przy garach stała i z okna tylko widziała :) dzięki Janiczku, mam nadzieję, że jutro już będzie poniżej zera i stok nie będzie wyglądał jak lodowa rzeka :)

      Usuń
  2. ciasteczka wyglądają naprawdę smakowicie a i 5 z logistyki zazdroszczę :)
    a może obecność mam w MOK-u wcale nie wynikała z poczucia nudy a chęci zrobienia czegoś innego? wolny czas wcale nie jest przecież jednoznaczny z nudą, wystarczy chcieć go zagospodarować a możliwości jest mnóstwo :)

    słysząc często pełne zdziwienia pytanie "to co ty robisz skoro nie masz telewizora?" stwierdzam, że chyba mnóstwo ludzi się nudzi i nie wie co zrobić z sobą i własnym czasem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, ale kontekst własnie nawiązywał do nudy, że ludzie się nudzą w naszym mieście - też uważam, że nudzą się tylko ci którzy tego chcą. od swoich pociech jakoś nie słyszę "nudzi mi się, zrób coś" :)telewizor jest substytutem rozrywki i wypełniaczem czasu dla wielu osób... niestety...
      pewnie, że zajęcia w MOKu są dla ludzi, mnie akurat niekoniecznie pociągało wleczenie trójki małych dzieci po to by cos ulepiły, namalowały itd. raz, że kłopotliwe, dwa, że akurat takie umiejętności posiadam. teraz przesiadły się na pożyteczne sztuki kulinarne i szczęśliwe dopuszczone do kucharzenia robią w kuchni rewolucje pod moim okiem (ostatnio były gołąbki bez zawijania)

      Usuń
  3. My też się nie nudzimy. Czasem mi sie marzy takie "nicnierobienie". Inteligentni ludzie sie nie nudzą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. połechtałaś mile :))) nawet w czasie "nicnierobienia" czytam książkę :)

      Usuń
  4. :) Ja nie wiem, co to nuda :) Nie nudziłam się jako dziecko, nie nudzę się i teraz.
    Ciasteczka apetyczne :)
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet w centrum samotności jest ciekawie :)
      zostały 3 poczęstuj się :)

      Usuń
  5. Nuda, nuuudaaa... A co to jest ? Ja tam nigdy nie miałam czasu na nudę , przeciwnie - dnia mi brakuje. Z logistyką też sobie radzę . Chłopaki się się śmieją ,że załatwiam od ręki rzeczy nie możliwe ,tylko z cudami marnie, bo trzeba trzy dni czekać. Smakowicie u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie, kiedy mieć czas na nudę jak zycie w miejscu nie stoi?

      Usuń
    2. Wiesz co , nawet gdyby stało w miejscu , to ja bym się i tak nie nudziła .To po prostu w moim wykonaniu nie możliwe

      Usuń
  6. mi się prawie nigdy nie nudzi. wyjątek, kiedy jestem przygwożdżona do łóżka chorobą i muszę plackiem leżeć tydzien na przykład.poza tym, to kiedy człowiek nudzi się we własnym towarzystwie, to raczej ludziom będzie z nim się nudzic tym bardziej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatni raz byłam uziemiona chorobą 8lat temu i w końcu mogłam sobie poczytać do woli :) masz rację, nudzące się osoby są bardzo nieatrakcyjne towarzysko.

      Usuń
  7. nie narzekam na nude tylko na rutyne, ciagle to samo. W moim miescie nie ma co robic po 17 wszystko umiera nie wspominajac niedziel; sama szukam atrakcji, ale to w kolko to samo, dwa muzea, parki, ktore nie maja nic wspolnego z europejskim parkiem, troche sciezek zdrowia, o nartach nie ma mowy :) artdeco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, Art, to nie najgorsze, bo od rutyny można zawsze uciec. Na mnie okropnie dołujaco działała świadomość, że od dziecka nie mogę uciec a rutyna życia sama się jakoś potęgowała w oczach. Rower polecam do objeżdżania okolicy.

      Usuń
  8. a ja bym sie chętnie ponudziła,tylko,qrcze,nie ma kiedy ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e tam , polezałabys może z pół godzinki z książka w ręce i już by cię podniosło jakies kreatywne działanie typu "a moze by tak pomalować okap komnika skoro już mam czas" ;D

      Usuń
  9. nie mam kiedy się nudzić, a poza tym nie pamiętam, kiedy ostatnio się nudziłam, zawsze sobie coś znajdę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izjo, myslę, że gdybyś miała nianię oraz gosposię to mogłabyś zacząć myśleć o tym, że w końcu masz na coś czas :DDD

      Usuń
  10. Chciałam przywołać znane powiedzenie, że inteligentni sie nie nudza, ale mnie ktoś ubiegł;(
    spóźniłam się na dyskusję;)

    U nas z lekka paskudnie, ale mówią, że w niedzielę ma wyjść SŁOŃCE!!!
    pozdrawiam, zyczę sniegu - widze w nastepnym poście, że jest na czym jeździć - i udanego wyjazdu kulturalnego.
    Nawiasem - córka znajomej, z tych co 'bywa' mówi, że garniturowo w teatrze byc, jest passé ;(
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trafnych spostrzeżeń nigdy za wiele :)
      no też im powiedziałam, żeby się z "garniakami" nie wygłupiali chociaż w życiu w teatrze nie byłam! :)

      Usuń