wtorek, 4 listopada 2014

Lubicie reklamy?

Przyznam, że bardzo rzadko zdarza mi się obejrzeć reklamy telewizyjne w całości. Zazwyczaj nagrywam interesujące mnie programy czy filmy i oglądając pomijam reklamy. Czasami jednak zdarzy się coś usłyszeć i mieć z tym problem. Językowy problem. Purystą nie jestem, to już wiecie, ale...

Reklama olx dawniej tablica.pl. Gada, gada, mówi, mówi, ze jeśli czegoś masz w nadmiarze "wystaw ICH na olx"

W tym kontekście wystawiam studentów za drzwi :D

Kolejna nieuważnie puszczona reklama. Może nie wszędzie w Polsce chodzi się na pole ale...

w reklamie Vanisha brudne rzeczy z dzieci zostały idealnie uprane po to, żeby dzieci mogły znowu "wyjść na dworzu".

Kiedy Obiezyświatka napisała post o zaśmiecaniu słowa pisanego błędami wszelkiego rodzaju, to oczy mi się ze zdumienia rozszerzały, że jest ich aż tyle w rożnego rodzaju gazetach. Przyznam, ze mam dużą dawkę wyrozumiałości dla ludzi piszących blogi ( w tym dla siebie ;-)) ponieważ piszą je głównie zwykli ludzie. Poraża mnie błąd popełniony przez dziennikarza, prezentera telewizyjnego a wręcz przeraża ten z reklamy. Jak będziemy wysławiać się jako społeczeństwo za te 10-15 lat kiedy już teraz następuje taka degrengolada?

A propos prowadzącej Wiadomości pięć dni temu dowiedzieliśmy się od niej, że koło Nowego Targu są Jabłonki :D Na szczęście reporter będący na miejscu napadu wiedział, że jest w Jabłonce, a prowadzącej wydanie ktoś żle przygotował materiał... http://wiadomosci.tvp.pl/17463825/oblawa

Niechlujstwo zawodowe dotyka nie tylko dziennikarzy. Wystarczy przejrzeć niektóre tłumaczone pozycje w księgarni, lub polskie  książki. Piszących poprawna polszczyzną, interesująco i z zacięciem coraz mniej... 

Dlatego coraz częściej sięgam do klasyki. Obecnie


chociaż nie w takiej ciekawej okładce.


Pozdrawiam wytrwałych Czytelników, którzy nie zrażeni moimi uchybieniami względem polszczyzny nadal tutaj zaglądają :)

PS
Wczoraj zostałam poprawiona przez sprzedawczynię w piekarni:
- Poproszę bułkę paryską - pani podaje mi kajzerkę- Nie tę, tę długą.
- Bagietkę!, a to nie zrozumiałam, bo my tu po polsku ją nazywamy. - Tłumaczyła się pani.
- Ale baguette to właśnie po francusku jest, a po polsku paryska...
- Nie, po polsku to bagietka.

Wyszłam uśmiechnięta od ucha od ucha i należnie pouczona nie spierałam się więcej.

11 komentarzy:

  1. Nie pamiętam tej reklamy Vanisha, ale na peno jedyną poprawną formą jest "wychodzić na dwór, bawić się na dworze". Warszawskie "na dworzu" i małopolskie "pole" są regionalizmami. W mediach mnóstwo błędów. Ja sama niby zwracam uwagę na to, jak mówię, ale zdaża mi się palnąć głupstwo. Ech, przyzwyczajenia... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no własnie regionalizmy są fajne i jak lubię ich uzywać i słuchać w danym regionie/blogu tak rażące wydaja mi się w oderwaniu i uzyciu w reklamach (na reklamach pseudogóralskich zgrzytam zębami i zatykam uszy). kto nie robi błędów ten nic nie robi, ale wypuszczając coś do szerokiego użytku powinno się to chyba rzetelnie sprawdzać.

      Usuń
  2. To moje zboczenie zawodowe - wylapuje bledy nie tylko w j.polskim.
    Wkurzaja mnie tez dziennikarze, ktorzy niepoprawnie wymawiaja slowa z innych jezykow np nazwiska czy nazwy miast. Przyznam ze dwa razy pisalam juz do TVP1 zwracajac im uwage ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może ja też powinnam, żeby zdjęli te Jabłonki? ;-)

      Usuń
  3. Też mnie razi niechlujność u dziennikarzy, w prasie czy w telewizji. Ciągle zbieram te kwiatki, pewnie niebawem wstawię kolejny wpis z tej serii. Chyba nie ma dnia, żeby mi się nie rzucił w oczy jakiś, a przecież nie szukam specjalnie.
    Każdy z nas popełnia błędy, to jest normalne. Wyrozumiałość trzeba mieć. Ale przecież nie dla prasy, zwłaszcza, że to nie są jednorazowe sprawy. Prasa to jednak kiedyś była na poziomie. Teraz ideał sięgnął bruku - takie mam wrażenie.
    A jak z Ulissesem? :) Okładka może być.
    Pozdrawiam!
    O.
    PS 1. Dobrze, że jednak dostałaś to, co chciałaś w sklepie ;)
    PS 2. Kocham regionalizmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulisses idzie wolnym kroczkiem jak Bloom przez Dublin - bardzo mi się podoba fruwanie myśli Leopolda w drugim epizodzie, pierwszy mnie troszkę nudził ;-)

      Usuń
  4. Mnie też rażą wszelkie błędy , a jeszcze bardziej zapożyczenia z obcych języków . Z takich ciekawszych "kwiatków" reklamowych - jakiś czas temu pani na łódce reklamowała środki przeciwbólowe i opowiadała jak to się " uderzyła w maszt " w czasie rejsu . Musiał ją ten maszt boleć jak diabli. "Na dworzu " też wyłapałam. Poza tym zgadzam się z wszystkimi; w mediach powinni się wyrażać poprawnie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powinni, ale jak piszę Obieżyświatka - ideał sięgnął bruku :( kiedyś w Twoim Stylu napisali "hojrak" kilkakrotnie w długim artykule, kiedy im zwróciłam uwagę dostałam informację zwrotną, że cykl drukowania magazynu jest obecnie bardzo krótki - a kogo to obchodzi? ten "hojrak" sam się podkreśla w każdym edytorze tekstu!

      Usuń
    2. TS już dawno zszedł na psy , właściwie odkąd się sprzedali , poziom wydawnictwa leciał w dół po równi pochyłej. Błędów wszędzie pełno. Nawet w urzędowych pismach i nie są to pojedyncze przypadki.

      Usuń
  5. unikam reklam, nieliczne programy, ktore daje sie w tutejszej telewizji obejrzec nagrywam I pozniej przyspieszam reklamy. Ostatnio bylo tylko negatywne plucie politykow wiec I tak nie dawalo sie ogladac. Mam jednak ulubiona - the most interesting man dla Dos Equis :) artdeco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś w telewizji polskiej była fala bardzo dowcipnych i inteligentnych reklam - dla nich samych chciało się oglądać te krótkie spoty, ale to odeszło juz do archiwum. pewnie ci na górze uznali, że nie trafiały do ogółu...

      Usuń