poniedziałek, 26 listopada 2012

Zakazana miłość.

Miasto o ilości mieszkańców dochodzących do 3 milionów, Kabul, stolica państwa a wygląda jak wieś i to bardzo uboga i licha. O co chodzi z tym Afganistanem, zastanawiam się nie pierwszy raz podczas oglądania dokumentu:



Przestaje dziwić ubogość otoczenia w trakcie oglądania, bo kot spacerujący po korytarzach sądu nie może przebić wrażenia jakie zrobiła na mnie wypowiedź jednej z osadzonych. Pośród tych, które zostały uwięzione za "miłosne przestępstwa" znajduje się jedna, która zabiła swego męża. Wypowiedź jak dla mnie jest szokująca poprzez kontrast jaki stanowi z tymi, które zostały osadzone za samo podejrzenie o kontakt z obcym mężczyzną. One choć nie mówią o sobie "winna", to wydźwięk ich wypowiedzi i sposób tłumaczenia się wygląda tak jakby tłumaczyły się osoby winne. Kobieta- morderca  przyznaje się, że już niedługo wyjdzie z więzienia i nie popełni takiego czynu w przyszłości. Mówi to z pewną wyższością, takie mam wrażenie, nad tymi współwiężniarkami od czynów miłosnych... Za zabicie męża dostałą wyrok 16 lat więzienia. Odsiedziała już 6.
- Chciałabyś cofnąć czas? pyta reporterka.
- Nie, sam tego chciał. Mówię prawdę. Tacy mężczyźni zasługują na śmierć. Utrzymywał stosunki nielegalne. Sypiał z kobietami, małymi chłopcami, cudzołożył. Co miałam robić?
- Robił to z twoim synem?
- Mojego nie tknął. Zrobił to z innym chłopcem i siedmioletnią dziewczynką. To był dobry uczynek (zabicie go) ale w moim kraju to karalne. Jeśli by go aresztowali zostałby ukamienowany i nie chciałam, żeby go schwytali... wolałam sama zabić. Nie żałuję, cieszę się, że to zrobiłam.

Kareema jest w ciąży. Sama siebie zadenuncjowała. Grozi jej kara do15 lat więzienia za przedmałżeńskie stosunki z narzeczonym, który nie chciał się z nią ożenić. Odwiedza ja matka, którą Kareema próbuje przekonać by ukryła jej ciążę przed ojcem i otoczeniem. Narzeczony Firuz także został osadzony w więzieniu a Kareema ma nadzieję, że sąd rodzinny nakaże im małżeństwo.  Według szariatu narzeczeni mają poznać się przez 6 miesięcy zachowując czystość. Im to się nie udało. Dziewczyna liczy na to, że Firuz zgodzi się ją poślubić.

Więzienie jest przepełnione, bo kobiety mają zbyt wiele swobody- mówi jedna ze strażniczek.

Ucieczka żony od męża jest także karana, zakłada się, że uciekająca żona ucieka w nieuczciwym zamiarze. Aleema wróciła kiedyś po godzinie policyjnej do domu i natychmiast z niego uciekła obawiając się kary (mówiła o cięciu nożem). Przyjęła ją Zeea, która także siedzi w więzieniu, pod zarzutem handlu żywym towarem. Założono, że Zeea ukrywając Aleemę chciała ja sprzedać lub zmusić do nierządu. Wszystko dlatego, że Aleema trafiła do domu kobiety, która chciała jej pomóc a na dodatek ma syna. Aleemie grozi kara do 15 lat, a Zeei do 20. Aleema kocha jednak innego chłopaka a Zeea chce by poślubiła jej syna, bo ściągnęła na ich dom nieszczęście i zniewagę swoim zjawieniem się.
- Kochasz ją? - pytany jest syn Zeei
- Zgadzam się ją  poślubić.
- Co ci się w niej (Aleemie) podoba?
- Nic w niej wyjątkowego, ale weszła do mojego domu i muszę się z tym pogodzić. Jesteśmy Afgańczykami, to kwestia honoru. Muszę się z nią ożenić i koniec. Powiedziała, że miła z niej dziewczyna. Ma poczucie godności. Spodobały mi się jej słowa. Powiedziałem "zostaniesz moją żoną"

Saberah ma ledwie 16 lat. Podobno została nakryta przez swojego ojca w niedwuznacznej sytuacji z chłopakiem. Ona go kocha, mówi, że tylko jadła z nim obiad. Została przeprowadzona obdukcja, która wykazała, że nadal jest dziewicą ale lekarz stwierdził podrażnienie odbytu. Dziewczyna mówi, że nie doszło do niczego. Nikt jej nie wierzy, oskarżona jest o zamiar cudzołóstwa. Za zamiar też grozi kara do 15 lat więzienia.

Kobiety rozmawiają o swoich czynach, uczciwości i tym czy są winne czy nie. Mają różne zdania jednak widać, że nie wiedzą jak mają byc posłuszne  głosu serca skoro jest on niezgodny z wolą ich ojców. Są  bardzo niepewne swojej przyszłości jednak nadzieja w nich nie gaśnie. Wystraszone czekają w sądzie na swoją kolej. Nie mają wielkiego wsparcia od rodziny. Widoczne jest to, że dziewczyny są obciążeniem i to bardzo wielkim obciążeniem ekonomicznym dla rodziny. Według zwyczaju wydając za mąż dziewczynę ponoszą wielkie koszty wesela i wyprawy - zazwyczaj ponad własne możliwości. Reporterzy odwiedzają te domy. Wstrząsające obrazy nędzy, nagich i brudnych ścian, folii zamiast okien... Na ulicach Kabulu nie widać kobiecych twarzy. Snują się cienie z gorejącymi spojrzeniami zza woalu burki.

Historie mają zakończenie w tym dokumencie.  Gorąco polecam, ten dokument bardzo szokuje odmiennością spojrzenia na świat, hierarchią czynów uważanych za złe i mniej szkodliwe. Zadziwia egzotyką obyczajów, to naprawdę inny świat.

Cytaty sa dosłowne, nagrałam ten dokument by obejrzeć go drugi raz, starając się patrzeć na to z większym dystansem. Nie potrafię, przyznaję uczciwie, nie potrafię. Kobieta - przedmiot nie mieści się w mojej wyobraźni :/ Bo co z tego, ze Koran uznaje ją za człowieka skoro jednocześnie odmawia jej podstawowych praw ludzkich? Mężczyżnie wolno poślubić kogo zechce, także kobietę innego wyznania. Dziecko z takiego małżeństwa ma być jednak wychowywane w islamie. Kobieta na zawsze jest zależna od mężczyzny.

Dokument poprzedziła lektura książek. "Small wars permitting" to zestaw reportaży z różnych stron świata. Historie z Pakistanu, Iraku, Afganistanu, Afryki, wszędzie tam gdzie wybuchały konflikty i wojny, zawierają opowieści o losach różnych ludzi. "Dancing with darkness" życie w Kabulu widziane oczyma dziewczyny z Londynu, wychowanej w zupełnie innym środowisku, kulturze. Pierwsza wizyta w tym kraju jest wynikiem ogromnej ciekawości świata i poznawanej na studiach kultury wschodu, druga chęcią niesienia pomocy poznanym tam ludziom wciąga ją w koszmar. Próba zrozumienia środowiska zaczyna się od ubrania burki.

Przeogromna przepaść  kulturowa zdaje się być nie do pokonania w zrozumieniu. Naprawdę potrzebowałam przeogromnej wyobraźni by spróbować odczuć choć część nieznanego mi świata. Konwenanse, które wydają mi się nadal  krzywdzące ludzką wolność wyboru przedstawione z tej drugiej perspektywy pozwoliły pełniej zrozumieć dokument filmowy HBO. To co nadal szokuje, to świadomość braku dostępu wielu ludzi w wielu krajach do nauki. I własne wnioski , że łatwiej rządzić w ciemnogrodzie i podsycać go kierując wydatki państwa na zbrojenie, wojny niż zadbać o oświatę, opiekę medyczną czy najbardziej podstawowe srodki do godnego życia itd...





Gdyby kiedykolwiek naszła mnie chęć psioczenia czy narzekania na swój los wspomnę na te pozycje i w porę powstrzymam się, zanim wypowiem choćby jedno słowo.

7 komentarzy:

  1. jeśli będziesz mieć okazję, przeczytaj książkę Zarghuny Kargar "Dear Zari". tam dopiero ujrzysz przekrój kobiecego świata w Afganistanie.chyba została nawet przetłumaczona na polski, ale pewna nie jestem.czytałam już chyba ze 4 razy, a rzadko wracam do raz przeczytanych książek.
    polecam także film Buddha Collapsed Out of Shame reż. Hana Makhmalbaf. film irański, ale akcja w Afganistanie. o wysadzeniu posągów Buddy przez Talibów. wspaniały film. za każdym razem kiedy oglądam, płaczę. jeszcze kilka innych książek i filmów mogę Ci polecić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uno, dzięki za tytuły, nie wiem kiedy po nie sięgnę, ale w razie czego, to wrócę do Twojego komentu by sobie przypomnieć

      Usuń
  2. Szok....
    Dziękuje Bogu , że tu mieszkam .
    Brak mi słów.
    Pozdrawiam Janiczek .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dziękuję podwójnie z racji płci :)pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Dla nas to szokujące a dla nich... to podstawa egzystencji.
    Doprawdy nie wiem na jakiej podstawie czujemy wyższość wobec nich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałeś odczucie mojej wyższości? mój post miał wyrażać głównie trudność ze zrozumieniem innego świata, próba nie zawsze udana niestety. mimo starań ciężko mi w pełni wczuć się w życie tak odmienne od własnego.

      Usuń
  4. Nie twojej... naszej - mam na myśli całą bezczelną arogancję europejczyków...

    OdpowiedzUsuń